Dzień bez Samochodu- kilka uwag na szybko
- w pandemii ludzie masowo porzucili autobusy i przesiedli się do samochodów
- ogromny wzrost ruchu na sieci drogowej, podróż autostradą A4 to jazda w ciągu aut bez możl. wyprzedzenia mimo dwóch pasów, na drodze S3 ogromny tłok mimo że początkowo ta droga była zupełnie pusta. Ogromny ruch drogowy utrudnia i spowalnia pracę osób które dla biznesu podróżują służbowo. Brak alternatywy dla ruchu drogowego w znacznej części Polski.
- likwidacja szeregu połączeń transportu zbiorowego, pozostały tylko skrawki i strzępy dawnej sieci. Usług przewozu zbiorowego zwykle nikt nie organizuje, brak jest związków komunikacyjnych które w innych krajach rozpisują przetargi, wyłaniają przewoźników, publikują zbiorczo rozkłady - razem dla wielu różnych przewoźników, a nie jak w Polsce, że każdy przewoźnik wywiesza osobna tabliczkę.
- w takich miastach jak Zielona Góra w moim otoczeniu zlikwidowano skwery zielone (prawie wszystkie skwery w mojej okolicy), boiska sportowe (dawna SP10, moja szkoła)- pod parkingi, by pomieścić parkujące samochody
- nawet gdy zgłosi się do sądu i do prokuratury skargę na zabór skweru koło domu, pod parking, zabór 3-4 skwerów w promieniu 50-150 metrów pod parkingi samochodowe, prokuratura umarza śledztwo, sąd nie karze winnych Radnych. Nie można sądownie odzyskać boiska zabranego pod parking. Nie ma gdzie trenować, w okolicy pozostała tylko jedna łąka, tą druga zlikwidowano pod parking (przy ulicy Szafrana, złożyłem sprawę sądową w NSA, łąki nie odzyskaliśmy, mimo że gramy we frisbee).
- wysiadła komunikacja regionalna autobusami- w Szczawnicy w poniedziałek busy ogłoszone na rozkładzie w ogóle nie kursowały lub realizowano tylko co któryś kurs. Rozkład jazdy na przystanku- albo go nie było i busy jeździły jak chciały, albo ten co był- był nieaktualny.
- kolej w regionie gdzie mieszkam, w 70 procentach została zlikwidowana (mapka w załączeniu, wróciło tylko torowisko do Łagowa, ale od tygodnia i tam pociągi już nie kursują). Przewoźnik nie ma sprawnego taboru, w dużej części- mimo dotacji nadal zarzyna linie kolei bo nie wiadomo czy pojedzie pociąg czy autobus. Brak konkurencji na rynku.
- podam przykład mostu prowadzącego z mojej ulicy do centrum miasta. Jest z rana zakorkowany, autobusy stoją w korku, przez co nie ma sensu z nich korzystać. Na moście wpadł na mnie - jechałem na hulajnodze- mój kolega jadący rowerem elektrycznym. Pomost pieszy jest zbyt wąski nawet mimo "mijanek" o szerokości około 1,2 metra. Projektanci mieli prawo budowalne "głęboko", most nie mieści ruchu pieszego nie wspominając o rowerzystach, hulajnogach etc.
opr. Adam Fularz, Polish News Agency
załączniki: korespondencja z UM w Zielonej Górze
Date: śr., 7 lip 2021 o 23:59
Subject: Skarga e na ul . Sulechowskiej na moście rowery szczepią się kierownicami
To: <UrzadMiasta@um.zielona-gora.pl>
Do Urząd Miasta
Już raz zgłaszałem ten problem że na ul . Sulechowskiej na moście rowery szczepiają się kierownicami. Dzisiaj we mnie wjechał rowerem elektrycznym mój kolega- chciał mnie ominąć chyba ale kierownica roweru wpadła mu w balustradę mostu. Poobijałem się i jeszcze mnie boli łokieć, mimo ochraniaczy które uratowały mnie częściowo przed potłuczeniem się o barierę. Wnoszę o reakcję ponownie,.
Pozdrawiam,
Adam
---------- Forwarded message ---------
Od: Adam Fularz <adam.fularz@wieczorna.pl>
Date: wt., 2 wrz 2014 o 13:28
Subject: Re: Odpowiedź na e-mail
To: Paweł Urbański <P.Urbanski@um.zielona-gora.pl>
Szanowny Panie,
Ale- budując 2 ściezki rocznie, nigdy Państwo nie zredukują liczby ofiar śmiertelnych wśród rowerzystów.
Proponuję powołać urząd inspektora rowerowego, który opracowałby plany malowania ścieżek rowerowych na chodnikach z kostki Bauma (polbruku) i chodnikach tradycyjnych oraz sporządził wykaz niezbędnych drobnych prac (obniżeń krawężników etc.).
Dziwię się że w ogóle widzi Pan rozwiązanie tej sytuacji w budowie nowych ścieżek, a nie- w wyznaczaniu dróg rowerowych na już istniejącej infrastrukturze.
Po Zielonej Górze jeździ się trudno rowerem, mimo że deptak jest dostępny dla rowerów, to trudno tam jechać szybko. Ścieżki rowerowe zaczynają się i kończą w zuełnie przypadkowych miejscach, od 2 dekad nie stanowią spójnej sieci.
Jeżdżę regularnie wiaduktem na ul. Sulechowskiej. Przecież dwa wózki dziecięce się tam nie miną, jedna osoba musi go składać. Dwa rowery ocierają się kierownicami. Już raz zawadziłem kierownicą o barierkę, mijając kogoś.
Pozdrawiam,
Adam
W dniu 2 września 2014 07:10 użytkownik Paweł Urbański <P.Urbanski@um.zielona-gora.pl> napisał:
Dzień Dobry,
W nawiązaniu do otrzymanego od Pana e-maila, pragnę poinformować, że nie ma żadnego powiązania przyczynowo-skutkowego pomiędzy projektami ścieżek, a wypadkami z udzialem rowerzystów, które miały ostatnio miejsce.
Wynika to chociażby z faktu, że do dzisiaj nie wprowadzono żadnych ogólnokrajowych wytycznych dotyczących projektowania ścieżek rowerowych. Ścieżki rowerowe na terenie Zielonej Góry są projektowane przez osoby posiadające stosowne uprawnienia oraz są konsultowane przez przedstawicieli środowiska rowerowego. Wszystkie docelowe projekty organizacji ruchu są uzgadnianie z Wydziałem Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
W załączniku zamieściłem listę inwestycji rowerowych z kosztami ich realizacji w ostatnich kilku latach.
P.S
Zdaję sobie sprawę, że krytykowanie urzędników i obarczanie ich odpowiedzialnością za wszystko co możliwe ma społeczne przyzwolenie, ale formułowanie oskarżeń pod moim adresem, tylko dlatego, że jestem osobą odpowiedzialną za drogowe inwestycje miejskie jest wysoce niestosowne. Nie odpowiadam bowiem za rzeczy, na które nie mam najmniejszego wpływu, a próba przerzucenia odpowiedzialności z osób bezpośrednio związanych z wypadkami na urzędnika miejskiego jest nie do przyjęcia.
z poważaniem
Paweł Urbański
Dyrektor Departamentu Inwestycji Miejskich
i Zarządzania Drogami
Urzędu Miasta Zielona Góra
Subject: Skarga e na ul . Sulechowskiej na moście rowery szczepią się kierownicami
To: <UrzadMiasta@um.zielona-gora.pl>
Do Urząd Miasta
Już raz zgłaszałem ten problem że na ul . Sulechowskiej na moście rowery szczepiają się kierownicami. Dzisiaj we mnie wjechał rowerem elektrycznym mój kolega- chciał mnie ominąć chyba ale kierownica roweru wpadła mu w balustradę mostu. Poobijałem się i jeszcze mnie boli łokieć, mimo ochraniaczy które uratowały mnie częściowo przed potłuczeniem się o barierę. Wnoszę o reakcję ponownie,.
Pozdrawiam,
Adam
---------- Forwarded message ---------
Od: Adam Fularz <adam.fularz@wieczorna.pl>
Date: wt., 2 wrz 2014 o 13:28
Subject: Re: Odpowiedź na e-mail
To: Paweł Urbański <P.Urbanski@um.zielona-gora.pl>
Szanowny Panie,
Ale- budując 2 ściezki rocznie, nigdy Państwo nie zredukują liczby ofiar śmiertelnych wśród rowerzystów.
Proponuję powołać urząd inspektora rowerowego, który opracowałby plany malowania ścieżek rowerowych na chodnikach z kostki Bauma (polbruku) i chodnikach tradycyjnych oraz sporządził wykaz niezbędnych drobnych prac (obniżeń krawężników etc.).
Dziwię się że w ogóle widzi Pan rozwiązanie tej sytuacji w budowie nowych ścieżek, a nie- w wyznaczaniu dróg rowerowych na już istniejącej infrastrukturze.
Po Zielonej Górze jeździ się trudno rowerem, mimo że deptak jest dostępny dla rowerów, to trudno tam jechać szybko. Ścieżki rowerowe zaczynają się i kończą w zuełnie przypadkowych miejscach, od 2 dekad nie stanowią spójnej sieci.
Jeżdżę regularnie wiaduktem na ul. Sulechowskiej. Przecież dwa wózki dziecięce się tam nie miną, jedna osoba musi go składać. Dwa rowery ocierają się kierownicami. Już raz zawadziłem kierownicą o barierkę, mijając kogoś.
Pozdrawiam,
Adam
W dniu 2 września 2014 07:10 użytkownik Paweł Urbański <P.Urbanski@um.zielona-gora.pl> napisał:
Dzień Dobry,
W nawiązaniu do otrzymanego od Pana e-maila, pragnę poinformować, że nie ma żadnego powiązania przyczynowo-skutkowego pomiędzy projektami ścieżek, a wypadkami z udzialem rowerzystów, które miały ostatnio miejsce.
Wynika to chociażby z faktu, że do dzisiaj nie wprowadzono żadnych ogólnokrajowych wytycznych dotyczących projektowania ścieżek rowerowych. Ścieżki rowerowe na terenie Zielonej Góry są projektowane przez osoby posiadające stosowne uprawnienia oraz są konsultowane przez przedstawicieli środowiska rowerowego. Wszystkie docelowe projekty organizacji ruchu są uzgadnianie z Wydziałem Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
W załączniku zamieściłem listę inwestycji rowerowych z kosztami ich realizacji w ostatnich kilku latach.
P.S
Zdaję sobie sprawę, że krytykowanie urzędników i obarczanie ich odpowiedzialnością za wszystko co możliwe ma społeczne przyzwolenie, ale formułowanie oskarżeń pod moim adresem, tylko dlatego, że jestem osobą odpowiedzialną za drogowe inwestycje miejskie jest wysoce niestosowne. Nie odpowiadam bowiem za rzeczy, na które nie mam najmniejszego wpływu, a próba przerzucenia odpowiedzialności z osób bezpośrednio związanych z wypadkami na urzędnika miejskiego jest nie do przyjęcia.
z poważaniem
Paweł Urbański
Dyrektor Departamentu Inwestycji Miejskich
i Zarządzania Drogami
Urzędu Miasta Zielona Góra
Komentarze
Prześlij komentarz